Idea


Do narysowania szkiców zainspirowały nas rozwiązania, które można spotkać w wielu dużych europejskich miastach. Okazuje się, że pomimo gęstej sieci dróg i stosunkowo intensywnego ruchu samochodowego można wskazać w ścisłym centrum takich miast ulice, na których ruch jest minimalny. Tamtejszym inżynierom i urbanistom pozwoliło to zaproponować nowatorskie rozwiązania planistyczne, dzięki którym śródmiejska przestrzeń stała się atrakcyjna dla lokalnych mieszkańców. Przekształcone ulice są dużo bardziej bezpieczne dla pieszych
i rowerzystów, a jednocześnie posiadają niezbędną obsługę komunikacyjną, w tym parkingową.

Czy warto taki sposób planowania wprowadzić w Łodzi? Uważamy, że jak najbardziej. Wbrew pozorom można wskazać wiele łódzkich ulic, gdzie idea woonerf byłaby doskonałym rozwiązaniem. W zasadzie tak skomponowana ulica staje się wysokiej jakości przestrzenią publiczną, gdzie pomimo niezbędnej komunikacji, którą musi zapewniać, oferuje znaczną ilość atrakcyjnych rozwiązań: zwiększa ilość zieleni, małej architektury, a nawet pozwala zaprojektować niewielkie place zabaw.

Być może właśnie teraz jest okazja żeby pokazać mieszkańcom, że ulice przy których mieszkają nie muszą być komunikacyjnym ściekiem, ale przestrzenią gdzie można przyjemnie spędzić czas. Obecnie charakter wielu łódzkich ulic nie sprzyja w zasadzie żadnej formie integracji społecznej,
a takie rozwiązania są w stanie to zapewnić. Jest to idealny moment, żeby zacząć zmieniać myślenie wielu mieszkańców miasta, czym może być ulica i sprawić, żeby byli dumni z miejsca
w którym mieszkają.
Woonerf?


Pojęcie to pochodzi z języka holenderskiego i w wolnym tłumaczeniu oznacza "ulicę do mieszkania". Termin ten dotyczy sposobu projektowania ulicy w strefie zurbanizowanej w taki sposób, aby przy zachowaniu podstawowych funkcji danej ulicy położyć szczególny nacisk na uspokojenie ruchu. Idea woonerven pojawiła się w latach 70. XX wieku w Holandii, kiedy gwałtowny wzrost liczby samochodów zmusił inżynierów do ograniczenia ruchu w strefach wymagających szczególnej ochrony - w pobliżu szkół i stref zamieszkania. Rewolucyjnym podejściem przy projektowaniu stref woonerf jest takie gospodarowanie zasobami ulicy, że przy zachowaniu jej wszystkich kluczowych funkcji (komunikacyjnej, zagwarantowania miejsc parkingowych, obsługi przez pojazdy specjalne) można stworzyć przestrzeń o wysokim poziomie bezpieczeństwa, walorach estetycznych, a przede wszystkim - miejsca gdzie przyjemnie można spędzić czas. W pewnym sensie woonerf jest sposobem komponowania ulicy, gdzie po nadaniu priorytetu osobom pieszym i cyklistom stwarzamy miejsce, które poza funkcją komunikacyjną staje się niewielką przestrzenią publiczną. Można zatem powiedzieć, że woonerf jest jednocześnie ulicą, deptakiem, parkingiem i miejscem spotkań mieszkańców.


Czy można takie strefy wprowadzić w Łodzi?


Wraz z wstrzymaniem prac nad studium transportowym dla Łodzi pojawia się okazja żeby zinwentaryzować i dokładnie zdefiniować ulice, które nie pełnią kluczowych funkcji w systemie transportowym. Po wstępnej analizie da się wskazać takie, które pomimo tego, że znajdują się w ścisłym centrum, nie są obciążone wzmożonym ruchem samochodowym. Mimo, że ich parametry są identyczne jak dla ulic, na których można zaobserwować duże natężenie ruchu samochodowego, w rzeczywistości ruch na nich jest znikomy (głównymi użytkownikami są mieszkańcy). Czy w takiej sytuacji kierowcy traktujący te ulice spontanicznie jako "skrót"
są wystarczającym argumentem, żeby zachowywać ich profil w obecnym kształcie? Czy obecna funkcja dominująca takich ulic jest rzeczywiście korzystna dla osób mieszkających przy nich?
Czy warto traktować wszystkie ulice jako uzupełniające system transportowy miasta nawet wtedy, kiedy ich dobowy ruch samochodowy jest niewielki (i prawdopodobnie nigdy nie wzrośnie)? Otóż nie. Podobne zjawisko dotrzeżono w wielu zachodnich miastach i postanowiono je wykorzystać.
Po wielkim sukcesie, jaki odniosło w Holandii takie innowacyjne planowanie ulic, idea woonerven rozprzestrzeniła się na wiele europejskich miast. Łódź wraz ze swoim układem komunikacyjnym również posiada wiele miejsc, gdzie uspokojenie ruchu i stworzenie wysokiej jakości przestrzeni dla mieszkańców jest możliwe.


Czym się różni woonerf od zwykłej ulicy?


Obecnie jedyna forma uspokajania ruchu w mieście polega (niestety) tylko na instalacji pojedynczych progów zwalniających, które w zasadzie nie spełniają swojej funkcji. Kierowcy zwalniają tuż przed nimi i nie wpływa to na ciągłe spowolnienie ruchu. Nie funkcjonuje to prawidłowo nawet w miejscach gdzie mieszkańcy i użytkownicy ulicy by sobie tego życzyli (w pobliżu szkół lub na osiedlowych uliczkach). Takie spowalnianie ruchu jest fikcją, ale przede wszystkim nie wprowadza zmian w przestrzennym układzie ulicy, który jak się okazuje ma największy wpływ na sposób jej użytkowania. Obecnie ulica nie zmienia swojego profilu i jej użytkownicy są strumieniowani przez poszczególne jej fragmenty - pojazdy w pasie jezdni, piesi przez chodniki (najczęściej zastawiane w spontaniczny sposób przez puste samochody). Sytuacja taka w zasadzie zawsze powoduje, że piesi są marginalizowani, a całość infrastruktury jest podporządkowana samochodowej komunikacji indywidualnej. Taki sposób funkcjonowania tych ulic powoduje, że są one miejscami nieprzyjaznymi, niewygodnymi do przemieszczania się i z reguły - brzydkimi.


Co może nam zaoferować woonerf?


Przede wszystkim trzeba odpowiedzieć na dwa pytania:

- jakie funkcje powinna spełniać dana ulica, żeby zaspokoić wszystkie potrzeby jej użytkowników i jednocześnie poprzez swoją kompozycję stać się wysokiej jakości przestrzenią publiczną?

- które ulice mogą funkcjonować jako woonerf?


Woonerf czerpie bardzo wiele z możliwości jakie daje znak D - 40 "strefa zamieszkania" (widoczny poniżej). Przede wszystkim znak ten mówi, że w strefie objętej jego działaniem obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego. Prędkość dopuszczalna to 20 km/h, piesi i cykliści mają bezwzględne pierwszeństwo przed pojazdami mechanicznymi, w przypadku gdy możliwe jest osiągnięcie wyższej prędkości należy stosować elementy spowalniające. Jednocześnie nie są wymagane znaki ostrzegające przed ewentualnymi "spowalniaczami ruchu", a parkowanie jest możliwe tylko w wyznaczonych miejscach.

Fakt, że prędkość jest odpowiednio ograniczona, a sposób projektowania "ograniczników" prędkości jest dowolny, powstaje szansa dla projektantów na reinterpretację, czym powinna być strefa uspokojonego ruchu w obszarze zurbanizowanym.



Berlin. Śródmiejska zabudowa z końca XIX w. W środku ulicy widoczna "szykana" zmuszająca kierowców do zwolnienia.
Berlin. Śródmiejska zabudowa z końca XIX w. W środku ulicy widoczna "szykana" zmuszająca kierowców do zwolnienia.




Jak wygląda projektowanie strefy woonerf?


Pierwszym krokiem jest zdefiniowanie potrzeb, jakie dana ulica czy strefa powinna zaspokajać. Najczęściej są to:

- zwiększenie przestrzeni przyjaznej pieszym i cyklistom,
- możliwość dojazdu samochodem w pobliże domu,
- zaparkowanie pojazdu w pobliżu domu,
- umożliwienie obsługi ulicy przez pojazdy specjalne (wozy strażackie, śmieciarki, etc.),
- ograniczenie "tranzytowego" ruchu samochodowego przez osoby nie posiadające żadnego  interesu poza jednorazowym przejechaniem przez daną ulicę,
- ograniczenie prędkości pojazdów mechanicznych do minimum,
- zniechęcanie kierowców "spontanicznych" do wjeżdżania w taką strefę,
- wyłączenie takiej ulicy z systemu komunikacyjnego miasta, co minimalizuje tworzenie się na niej korków,
- zwiększenie udziału pożądanej małej architektury podnoszącej atrakcyjność danej ulicy,
- zwiększenie liczby drzew w centrum miasta,
- zaproponowanie funkcji rekreacyjnej zachęcającej do spędzania czasu na ulicy.

Następnie należy podjąć działania projektowe zmierzające do opracowania kompletu najlepszych rozwiązań możliwych do zastosowania w danym miejscu. Kluczem jest rezygnacja z tradycyjnego układu, czyli jezdni i dwóch chodników. W momencie, kiedy zostają rozmyte poszczególne elementy poziome oraz brak jest jakichkolwiek oznakowań, to na uczestników ruchu spada obowiązek interpretowania przestrzeni, w której się znajdują. Jeżeli połączymy to z faktem, że osoby piesze i cykliści mają pierwszeństwo, to otrzymamy spowolniony ruch samochodowy, gdyż kierowcy będą musieli na bieżąco dostosowywać się do warunków w jakich się znajdują.

Umiejętna aranżacja posadzki wraz z stosowaniem elementów małej architektury pozwala stworzyć przestrzeń, która jest ogólnodostępna i chętnie odwiedzana przez osoby piesze. Jednocześnie taka strefa jest niechętnie wybierana przez kierowców (jest odbierana jako strefa trudna do przejechania). Dla mieszkańców podstawowa funkcja dojazdu do miejsca zamieszkania pozostaje bez zmian. Rezygnacja z tradycyjnego układu chodnik - jezdnia - chodnik pozwala optymalnie gospodarować przestrzenią parkingową i często wbrew obawom zagwarantować więcej miejsc postojowych niż byłoby dostępne w "tradycyjny" sposób. Ponieważ zmienia się definicja ulicy i jej charakter, powstaje dużo miejsca, które można zagospodarować jako przestrzeń rekreacyjną. W miejscach gdzie taką przestrzeń udało się stworzyć, najczęściej mieszkańcy sami przejmują inicjatywę i stają się jej opiekunami. Można dodać, że takie ulice stają się przyjazne przede wszystkim dla różnych śródmiejskich inicjatyw (kiermasz książek, wyprzedaż podwórkowa, lokalny festyn etc.)


Należy też zwrócić uwagę, że w zasadzie zawsze takie strefy są projektowane przy intensywnym współudziale mieszkańców. Najlepszym rozwiązaniem w przypadku projektowania takich ulic
jest zaangażowanie mieszkańców do grup warsztatowych, gdzie mogą aktywnie brać udział w współtworzeniu swojej najbliższej okolicy.


Które ulice mogą funkcjonować jako woonerf?



Najlepszym rozwiązaniem jest przekształcanie tych ulic, których funkcja w systemie komunikacyjnym miasta jest marginalna. Po odseparowaniu głównego szkieletu komunikacyjnego, można wskazać obszary, które "ożywiają" się tylko w momencie gdy ich mieszkańcy wyjeżdżają z nich do pracy lub z niej wracają. Pomimo tego, iż charakterystyka takich ulic jest niekiedy taka sama jak ulic głównych, ich obciążenie ruchem jest znikome. Nie ma znaczenia też fakt, że takie ulice znajdują się w ścisłym centrum. Stworzenie strefy woonerf nie wyklucza też możliwości wprowadzenia komunikacji miejskiej (autobus, tramwaj). Często takie działanie odciąża daną linię, redukując nieuzasadnione blokowanie pojazdów komunikacji miejskiej przez samochody. W momencie gdy łączymy uspokojenie ruchu z komunikacją miejską, kosztem chwilowego ograniczenia prędkości pojazdu można uzyskać ciągłość przejazdu i uniezależnienie od ruchu ulicznego.



Jakie cele powinien realizować taki projekt?


Ponieważ wciąż nie opracowano strategii transportowej dla Łodzi, warto się pokusić o wskazanie, by ulice pełniące marginalną funkcję w systemie transportowym były przeznaczone do utworzenia stref woonerf.

Idea przekształcania niektórych ulic na strefy publiczne o ograniczonym ruchu samochodowym rozwija koncepcję zaprezentowaną przez Biuro Architekta Miasta (BAM): "System przestrzeni publicznych 2020+". O ile projekt BAM ma intencję tworzenia przestrzeni reprezentacyjnych o funkcji placów i pasaży miejskich, projekt "woonerf - podwórzec miejski" będzie pełnił funkcję uzupełniającą. Należy zauważyć, że wprowadzanie takich stref nie zakłóca sposobu w jaki funkcjonuje system transportowy miasta. Idea woonerf pozwala wprowadzać realne uspokojenie ruchu w centrum oraz na osiedlach i znacząco rozbudować ofertę przestrzeni publicznych. Ponieważ takie obszary są przyjazne cyklistom, ich istnienie znacząco zwiększy ilość infrastruktury przyjaznej rowerzystom.



Bartosz Zimny, Hubert Barański

Znak D-40 "strefa zamieszkania"
Znak D-40 "strefa zamieszkania"
dalej: przykłady z europejskich miast
powrót